Ile jeszcze można odkryć?
Ostatnio moja znajoma zadała mi pytanie: ile odkryli już geolodzy i co jest jeszcze do odkrycia? Jak sami myślicie, dużo, czy mało?
Geolodzy już od wielu pokoleń pracują nad tym, aby poznać i zrozumieć naszą planetę. Pomagają im również paleontolodzy, którym teoretycznie bliżej powinno być do biologów, jednak, bez geologii byliby jak cola bez gazu ;)
Wydawać by się mogło, że przez tak długi szmat czasu powinniśmy wiedzieć już niemalże wszystko, ale jak już się pewnie domyślacie - nie jest tak kolorowo.
Geologia jest jedną z nauk, a nauka ma to do siebie, że wymaga zadawania pytań, poddawania teorii w wątpliwość, a następnie szukania dowodów na jej poparcie, lub zaprzeczenie. Okazuje się, że prawie każde nowe odkrycie sprawia, że powstają coraz nowsze problemy i pojawia się coraz więcej pytań. Rodzą się niejednokrotnie łamigłówki, które z biegiem czasu udaje się rozwiązać.
I kiedy tak naukowcom udaje się już ułożyć tą układankę złożoną z milionów puzzli, nagle okazuje się, że pojawia się nowy element, który całkowicie potrafi zmienić to, nad czym tak długo pracowaliśmy. Czy jest to bezsensowne i beznadziejne? Nie, bo to znów tworzy nowe pole do popisu i daje nowe możliwości poznawcze.
Dzięki nowym technologiom badania są coraz lepsze, dokładniejsze, ale tak jak i kiedyś, tak współcześnie pozostawiają pytania, chwilowo bez odpowiedzi. Naszym zadaniem jest znaleźć odpowiedzi i wyjaśnić to, co jest możliwe do wyjaśnienia.
Zatem można spokojnie powiedzieć, że wiemy bardzo dużo, ale czym więcej wiemy, tym więcej pytań się pojawia. Czy kiedyś będziemy wiedzieć wszystko? Ja osobiście twierdzę, że wcześniej nasz gatunek przestanie istnieć, niż uda nam się poznać naszą planetę w 100% ;) Ale dzięki temu w geologii nigdy nie jest nudno.
Galeria zdjęć
_0.jpg)
